Rozmowy przy kawie (10)
Dzień dobry! Z jakimś ogólnym zniechęceniem się obudziłam, pewnie dlatego, że R. kurujący się metodami naturalnymi całą noc mnie podduszał oparami cebuli, a Flo zasnąwszy o 23 już przed szóstą przydreptała z informacją, że się wyspaładiabeł Rzut oka za okno utwierdził mnie w przekonaniu, że nie ma po co wstawać, bo ogólna szarość spowiła świat...

Iwonko a to się paskudztwo do Młodego przypętało płacze Ale dobrze, że w końcu prawidłowo zdiagnozowane, jest nadzieja, że teraz leczenie pójdzie sprawnie i skutecznie - trzymam kciuki,żeby nie bolało!

Misiu zdrówka dla Małego, oby szybko wróciło mu dobre samopoczucie!



  PRZEJDŹ NA FORUM