Wiejskie zarośla, czyli przypadki szalonej Beatki |
W Gałęzicach wiosny ni ma. Nawet się poświęciłam i na kolankach bez mała sprawdzałam stan krokusów..ale nic.No może i coś wylazło,ale zamiast śladów wychodzących krokusów ,spotkałam ślady grzebiących qur Szkodnikowych.. Dwie torby takie uparte,że zawsze ze swojego podwórka na grandę do mojego ogrodu wskoczą.. Chyba utnę te grzebiące rapki i do krupniku wrzucę.. Durna i szara pogoda wcale nie sprzyja rekonansom ogrodowym..a jeszcze u mnie gwizda wiaterek jak..no,własnie jak u mnie! |