Wymarzona działeczka Kasi :)
Betko no właśnie też się tak zastanawiam, ale na szczęście mam jeszcze drugiego pieska, który Jej bardzo nie lubi taki dziwny
A tak w ogóle Ona do nas nie przychodzi, ja zresztą do Niej też nie idę. Ostatni raz byłam u Niej na Boże Narodzenie (a przedtem to chyba 1,5 roku jej nie widziałam) i to tylko dlatego, że mąż mnie poprosił, bo nie chcial iść sam na kawę.


  PRZEJDŹ NA FORUM