Dziś praca tak dała mi w kość, że Czego się nie chwyciłam, to było mega problematyczne. Do tego kolega - podwładny tak mnie zdenerwował, że... Ta praca mnie kiedyś niechybnie zabije Pogoda za oknem zrobiła się obrzydliwa-leje jak z cebra, szaro, buro, byle jak. Jedno co dobre, że deszcz śnieg roztapia i to ekspresowo. I znalazłam pierwsze krokusy Zaraz wstawię zdjęcie u siebie. Bogobojne plany zrobienia dziś w domu czegoś pożytecznego (sianie kobei, napisanie stanu faktycznego do uzasadnienia wyroku) chyba pójdą w niepamięć, bo umordowana jestem dokumentnie |