Rozmowy przy kawie (10) |
Wyszłam na godzinę do ogrodu, a tu nowa kawa! Dobrze, że mam możliwość ją z Wami pić, bo w trakcie gdy tatuś dzieci pilnował, te zwaliły mi laptopa Dawno się tak potwornie nie wkur***m i na dzieci i na tatusia, ale wywrzeszczałam się w stajni, żeby ich nie zabić i już mi lepiej...o dziwo, tylko mysz tego lotu nie przeżyła, reszta jak widać |