Rozmowy przy kawie (9)
Nastepna część opowieści z czystolandii...

No więc jak tak sama sobie siedziałam dostałam telefon ze szpitala, że Jo zostaje tam i mam zapakować mu rzeczy, kuzynka Jo mówiła do mnie przez ten telefon dużymi literami i wszystko zrozumiałam, a jednak można, co nie ;:306 szkoda faceta oj szkoda smutny pytam się jak długo będzie, bo ja idę jutro na długi spacer, a Ona mi mówi że mam iść na cały dzień i dzisiaj się wyspać, a potem mi pokażą jak dojechać do szpitala, a ja od razu serce w gardle i mówię ,że nie pojadę tym autem, co na dole stoi, a oni w śmiech i pytają czemu, pokażą mi trasę i mam jechać taki dziwny nie nie pojadę mówię, bo to autko ze sklepu, a ja się boję, no więc jak tak poryli się ze mnie to powiedziała, że pokaże mi trasę autobusową i będę sobie autobusem jeździć jak nie chce ich auta ;:224 ...kurde pojeździła bym ale jak coś nabroję to będę musiała odpracowywać w czystolandii przez kilka lat jeszcze ;:134 ... tak więc kochani lecę pod prysznic, a potem filmy, filmy do upadłego :heja

Do potem


  PRZEJDŹ NA FORUM