Rozmowy przy kawie (9)
Ostatni pisze tylko o gotowaniu, kwiatuszkach i o szyciu, ale nic nie ma o podróżach no i teraz będzie, bo macham do Was kochani z czystolandi ;:306 ;:306 ...tak tak to nie żart, jestem u czyścioszków od czwartku wieczorem ;:306 a stało się to tak szybko, że nawet nie chwaliłam się, bo mogło znowu coś mi nie wypalić, i teraz się chwalę, że ponownie zaliczam staruszków ;:306 ...mąż mi powiedział, że jak jeszcze raz będę się czego zarzekać to i tak mi nie uwierzy ;:131 a zdecydowałam się w ostatniej chwili, bo koleżanka zadzwoniła i poprosiła mnie, żebym zmieniła kobietkę, która jest tu dość długo i musi szybko z powodów rodzinnych zjechać do domku, no to się zdecydowałam, bo pewnie na stałe tu nie będę, ale kto wie hihi już sama nie wiem czego się po mnie jeszcze spodziewać można ;:306 tak więc jestem od czwartku i mam pod opieką pana starszego, bardzo schorowanego, więc, żeby go nie nazywać dziadkiem, bo dziadek jest tylko dla moich wnucząt, nazwę tego pana panem Jo bo ciągle to powtarza i przy tym się cały czas śmieje, więc Jo jest bardzo schorowany, jak tu przyjechałam to był w szpitalu, bo co 2 tyg idzie tam i ściągają mu wodę, a ja w życiu nie widziałam, że z człowieka schodzi woda, a na prawdę to widać gołym okiem, bo Jo ma bardzo opuchnięte nogi i przez skórę widać kropelki wody jak mu się ta woda chce wydostać na zewnątrz, że aż ma mokre spodnie. Teraz jak leżał w szpitalu to lekarz powiedział rodzinie, że Jo umiera powolutku smutny a powiem Wam szczerze, że tego Jo to mi szkoda, że tak się męczy i ja też mam troszkę roboty przy nim, ale jakoś nie potrafię się nawet denerwować na niego, bo jest to człowiek uśmiechnięty, dobry i serdeczny, ale przez chorobę zmienia mu się charakter, bo zapomina się i nie wie czy robi dobrze czy źle....oj starość jest okropna i to się naszemu stwórcy nie udało ;:185 ...na pewno jeszcze napiszę, jaka to ja w...na jestem na Jo, ale to pewnie wyjdzie potem jak się pracunia rozkręci i jak Jo da mi popalić, a tym czasem jest ok

Teraz troszkę o domku pana Jo ...jest bogato to widać na każdym kroku, bo porcelany, kryształów takich delikatnych jest tutaj od groma i wszystko przepisane jest na wnuczęta. Warunki domowe są dobre, mam swój pokój z tv ale internetu nie zakładali, bo jak stwierdziła rodzinka, nie opłaca już się, bo z Jo nie jest dobrze i mam internet z Aldika, nawet mam zasięg hihi... Jo opiekuje się zięć, który też został sam, bo Jo córka puściła go kantem i nie interesuje się ojcem, no i jeszcze jest kuzynka też fajna kobieta, pomocna i przyjaciele Jo ...a teraz może o pracuni, bo nie wiem na jak długo tu zostanę, bo kobietka którą zmieniłam musiała jechać i też nie wie jak się wszystko jej poukłada, więc jestem tyle ile trzeba będzie, może nawet święta zahaczę ;:219 a wczoraj byłam na zakupach z opiekunem Jo i mogłam do koszyka wsadzać, co tylko chcę i nie robi żadnego problemu, więc dupsko na pewno mi nie spadnie, aż boję się, że się odrobinkę powiększy hihi opiekun przywiózł mnie z tymi tobołami i pyta się czy ja jeżdżę autem, a ja do niego że tak, że mam w Polsce samochód, no to ten panicz kazał mi iść z nim do garażu i mówi mi że tu jest auto i że jak dziadek znowu pójdzie do szpitala to ja sobie mogę nim jeździć po zakupy i okolicę zwiedzać, no to ja churaaa lecę za nim do garażu obejrzeć to autko i o mało ślepia nie zgubiłam, jak zobaczyłam czym to ja mam jeździć, szczena na posadzkę mi opadła i zapomniałam jak się w ogóle jęzorem mieli, bo ani po naszemu ani po niemiecku nie potrafiłam nic powiedzieć, bo to autko to sportowe, trzydźwiowe cudeńko, nówka ze sklepu i ja mam tym czymś jeździć ;:223 toć to ja samym patrzeniem na nie zarysowałam, a co dopiero poruszać się po tych tutejszych górach i opiekun mówi, że po niedzieli mnie zamelduje, bo bez meldunku pracować nie możemy i autka prowadzić też nie mogę i jak mi ten meldunek da to kluczyki też, a ja głupia baba ze wsi teraz nie wiem jak się z tej jazdy wycofać, bo na pewno takim cudem poruszać się nie będę ;:223

No to na razie tyle, bo zanudzę Was opowieściami z czystolandii, ale na pewno donosić będę jak mi tu jest a tym czasem myślę, jak się wycofać z tej jazdy ;:223

ps....na pewno się teraz śmiejecie jak czytacie, gdzie ja znowu wylądowałam co ;:306 ale ja też nie dowierzam, że tu jestem i to aż pod Francuską granicą wylądowałam, tam gdzie byłam na samym początku hihi

Do potem :wit

_________________
Pozdrawiam Bogusia.
Bogumiłka podrożuje,szyje i gotuje i inne Linki Bogumiłki.


  PRZEJDŹ NA FORUM