Rozmowy przy kawie (9)
Witamaniołek

Z zakupów wracałam spacerkiem , tak jakoś wiosennie się zrobiło mimo ,że rano jeszcze było poniżej zera
Teraz słoneczko ślicznie świeci , z dachu zaczyna kapać.
Oby zimy już nie było , bo ciągle boję się o mamę ,ze gdzieś się poślizgnie i upadnie , a przy jej 2 endoprotezach to byłoby tragiczne.
Iwonko co ja czytam , zaczynasz też frywolitować?
superwesoły
drobiazgi mi się już znudziły , mam ambicję zrobić coś większego , zabrałam się wiec za serwetkę do koszyczka wielkanocnegoaniołek
na razie tak to wyglada


Głowa mi pęka , od rana wiercą na klatce schodowej , panowie zakładają nareszcie domofony
Tyle czasu zabiegaliśmy o nie , aż wreszcie się doczekaliśmy.


  PRZEJDŹ NA FORUM