Popadało. Pobieliło. I teraz mam takie widoki z okna
Wczoraj właściwie całe popołudnie i wieczór szalała u nas zadymka śnieżna. Świata nie było widać. Dziś dzięki temu moje plecy i ramiona czują tego skutki. Odśnieżałam bowiem cały ranek, a że śnieg spadł mokry, ciężki i lepiący mam za soba przerzucenie podejrzewam kilkuset kilogramów. Ale cóż, przyznaje - jest przepięknie Ale co dziwne - ptaki śpiewają, jak na wiosnę A w domu po sprzątnięciu choinki i ozdób świątecznych zawitała wiosenka. Słoneczna prymulka, która dodatkowo lekko pachnie
Aniu (Ryszan)! Zdążysz się jeszcze nie raz solidnie zmęczyć w ogródku. U mnie zima na całego, więc znowu widmo wiosny nieco się oddaliło... Ale w końcu raptem mamy koniec stycznia Jasiu (Urazka)! Od kiedy pierwszy raz zobaczyłam na zdjęciach Sweet Pretty zawładnęły moim sercem te firanki rzęs I musiałam ją mieć! Niezmiennie mi się podoba i cieszę się, że udało mi się ją sprowadzić do mojego ogródka. Ale i ja jakby mi ktoś kazał się zdecydować, który kwiat jest naj miałabym kłopot nie do rozwiązania. Wszystkie mi się podobają, stad u mnie jest ich tyle. A Okami nie jest smutny. raczej zamyślony. Niekiedy sobie tak stoi i patrzy w dal... Zupełnie jak człowiek. Ale wymiziam go dodatkowo od Ciebie. On to uwielbia i nigdy nie ma dość. Elu (elakuznicom)! I ja zawsze czekam na forsycję, bo bez niej nie byłoby wiosny. Niby pospolity krzaczor, a wiosną nie do zastąpienia. Tulipanki botaniczne zawsze mi się podobały, ale po raz pierwszy udało mi się je upolować w okolicznym sklepie. Mam nadzieję, że będą cieszyć oczy już za jakieś 3 miesiące A może szybciej?
I jeszcze trochę kwietnia
|