Rozmowy przy kawie (9)
Czytałam na FB tę wypowiedź nieszczęsnej dziewczyny.
Mój Jędrulka nikogo z rodziny nawet nie pobudza do kichania, choć zięć i wnuczek ponoć mają alergie na sierść kota.Jędrula ładuje sie na ich pościel cichutko w nocy sadowi się i jakoś nikomu nos nie puchnie.
To nie jest kanapowy czyściutki kotek ani karmiony specjalnie jakoś.Wczoraj znów złapał sikoreczkę, żal ptaszynki, przez chwilę pomyślałam o ptasiej grypie.... jęzor
Muszę mu wreszcie kupić dzwoneczek na szyjęzdziwiony wnuczka mi podpowiedziała, że takowe są.Nie wyobrażam sobie Jędruli wyglądającego jak owca na hali...
MONIKA bardzo dobrze że macie kotabardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM