Rozmowy przy kawie (9)
    survivor26 pisze:

    aaaaa...wstrząs sezonu przeżyłam...matka Rudego aka Brunhilda w końcu spuścila z tonu daje do siebie podchodzić coraz bliżej...dziś podeszłam już całkiem blisko i....Brunhilda jest facetem! Pełnojajecznym facetem (dobrze, że tabletek antykoncepcyjnych nie zdążyłam mu podać lol ). Ale jak już się otrząsnęłam z szoku to mi się lekko oczy zawilgły, bo uświadomiłam sobie, że obcy koci facet adoptował małe kocie dziecko i bezinteresownie uratował mu życie - czyż zwierzeta nie są cudowne?aniołek


Nooo, to chyba kolejna Twoja opowieść będzie miała jakiś wątek koci bardzo szczęśliwy

Ja już w nowym pokoju z manelami, meble porozkręcane i odsunięte, aby panowie fachowcy za bardzo ich nie zdemolowali, a tu niespodzianka! Rozmyślili się czy pomylili w piśmie i na razie mojego pokoju nie ruszają! No, ale ja już się nie przeprowadzam z powrotem! Niech sobie i za pół roku wymieniają grzejnik, ale ja już mam dość chwilowo tych wędrówek ludów zmieszany


  PRZEJDŹ NA FORUM