Prace remontowe
Nam też się teraz bardziej podoba.

Ale przyzwyczajenie jest zgubne - drugiego dnia po zmianie wychodząc z pokoju zatrzymałam się na chwilkę przed lustrem, poprzeglądałam się trochę, zamyślona i... wlazłam z impetem w ścianę, przyzwyczajona, że jak się tylko od lustra obrócę w prawo, to już jestem w drzwiach. wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM