Rozmowy przy kawie (8) |
Bry. Wrocławskie ZOO to też moje dzieciństwo i statkiem po Odrze, i Ogród Botaniczny, i zawody spadochronowe na Stadionie Olimpijskim, i wściekły upał na czwartaku, i lody w cukierni na Piastowskiej.... Niech ta upiorna pogoda czym prędzej się zmieni, bolą mnie już chyba wszystkie stawy, po cholerę człowiek tyle ich ma? |