Rozmowy przy kawie (8)
Tematy dotyczące wieku i wagi będę pomijać, bo w taką pogodę nawet przyjaciel wszystkich prozac może nie poskutkować pan zielony
Pogoda dziś faktycznie obleśna strasznie. Dobrze ,że ksiądz proboszcz organizuje jakieś zajęcia dla dzieci - wykopałam siłą z domu moje . Jaka błoga ciszaaaaa.
Ze spraw kopiących po kręgosłupie, dziś zakończyła się sprawa w sądzie odwoławczym dotycząca pobicia mojej mamy, znęcania i gróźb karalnych pod moim adresem. Wyrok pozostał w mocy, czyli mi nie groził, nad mamą nie znęcał a za pobicie 50 jednostek po 10 zł... Za kopanie psa więcej dają. Ale ma wyrok, to się liczy.
Wczoraj dostałam też dobrą wiadomość , nie zapeszając , moją sprawą chyba zajmie się pani adwokat która jest znana z obrony ..... kiboli.... zawstydzony ważne ,że skuteczna. O ile będzie mnie na nią stać.
Z spraw doczesnych, chyba cieknie mi klopik. Nie kupiłam wtedy w brico, bo taki delikatny mi się wydawał... boję się że skończy jak obecny... Wypatrzyłam , nieprzyzwoicie drogi, ale solidnie wygląda facile z cersanitu. Ma ktoś?....
Pytanie nieśmiałe mam jeszcze : czy ma ktoś do czynienia z czymś o nazwie : karta kwalifikacyjna obiektu magazynowego? Mam taki stworzyć, ale jak on wygląda zdziwiony nie wiem....
Basiu, sikorki cudne, u mnie grasuje dzięcioł, ale zwija tak ,że nie sposób mu fotki strzelić.


  PRZEJDŹ NA FORUM