Rozmowy przy kawie (8)
A moje wnusie pojadły obiadek i miałam taką cichutką nadzieję,że zmorzy Je sen, ale się przeliczyłam, bo dostały tyle energii, że całe miasto mogły by oświecić, a ja oczęta zapałkami podpieram i wzmacniam się którąś z kolei kawą, bo coś to ciśnienie jakieś takie niskie, a ciemnica za oknem, że szok i coś tam z nieba białego, mokrego leci fuuu na razie się bawią więc ja dawaj za różami się rozglądam i mam już pierwsze wybrane hihi to Charlotte, Bonica, Amber ten mam już w kajet wpisane, a co wpisane jest nie zmieniane i kupić muszę oj muszęzakręcony


  PRZEJDŹ NA FORUM