Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1
O tej porze w roku ubiegłym przewoziłam rośliny z działki ROD do nowego ogrodu i zakopywałam w donicach na środku trawnika. Pakowałam je w donice już od listopada, jak tylko transakcja była dograna.


i nawet spadł śnieg.... w kolejnym tygodniu. To była dobra zima. Nie zamarzliśmy.


Jako pierwszy w nowym ogrodzie zakwitł irys, a za nim przylaszczka. Nie mogę doczekać się kolorowych kwiatów, choć ostatnie chryzantemy ścięłam do wazonu 28 listopada.



Teraz wiosna pomalutku się budzi. Już wychodzą kły tulipanów, krokusy już całkiem duże.... Większości nie widzę, bo dzięki obfitości liści sąsiadów są pod grubą kołderką. Nawet odkryłam pąk na azali. Może ja okryć?





Najwdzięczniejsze o tej porze są żurawki. Niektóre wyglądają jakby wiosna była.





Brak kolorów, prawda? Więc teraz kwiatuszek z innej kolekcji..... Nabyłam nawilżacze do sypialni, bo jednak jak centralne chodzi, to w domku sucho okrutnie. Po dwóch dobach już była różnica. Woda jest zmieszana z EMami.



Główny nadzorca posiadłości pan zielony




  PRZEJDŹ NA FORUM