Rozmowy przy kawie (8)
Kochani moi macie rację, te fajne czasy już nie wrócą, a ja gdzieś jestem daleko tam, tam w tym fajnym dla mnie okresie i wspominam go z takim żalem, że miałam super w tedy, ale teraz mam lepiej, bo i warunki mieszkaniowe mi się polepszyły i w ogóle, ale cały czas jestem zatrzymana w tamtym okresie i nie umie się pozbierać, a tym bardziej oderwać....czas odciąć pępek i się otrzepać, bo tylko narzekam, ale ja taka nie jestem, raczej źle nie mam tylko sama nie wiem czego chcę i chyba muszę zapisać na pogawędkę na kozetkęoczko...eeee wiem co mi jest ten durny czas nastał dla mnie, no wiecie jakizakręcony eee stara się robię chybazawstydzony dobrze, że chłop przez mamę pouczony jak z taką żoną w tym trudnym okresie ma postępować hihi oby do wiosny, apotem zleci jakoś, a tym czasem poszyłam kurczaczki dla kurki, ale fotki potem bo idę na pogrzeb...................dobrze, że jest kompostownik, bo to lepsza terapia od psycholoszki hihi


  PRZEJDŹ NA FORUM