Rozmowy przy kawie (8)
Iwonko nie śpią, bo nie mają na czym ;( Choinkę zlikwidowałam, ale stelażu łóżka i materaca już sama nie przytargam, jutro w końcu R. wróci, to ma to zrobić...oby.

jak na razie poranek bez rewelacji, na drodze szklanka, bo w nocy padało, a rano było 0 stopni, Sarulek nie dał się obudzić i wymagał noszenia wszędzie (teraz oczywiście, jak mam robotę, to już nie śpidiabeł ), ale przynajmniej pogoda ładna aniołek

Bogusiu, Ty musisz usiąść przed lustrem i pogadać sama ze sobą w kwestii pracy. Takiej, jak pamiętasz z dawnych lat, z ciepłym etatem od 8 do 16, raczej już teraz nie znajdziesz, bo czasy się zmieniły, więc masz do wyboru śmieciówki i/lub etat ale z zasuwem ciężkim albo bezrobocie. Jak sama w głowie sobie okreslisz, co by Cię satysfakcjonowało przy obecnych warunkach zatrudnieniowych, to odzyskasz spokój ducha aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM