Wiejski eksperyment Pat - reaktywacja
Małgosiu przypomnę, jeszcze chwilka. Jakoś w tym roku nie kręci mnie planowanie ogrodu już w styczniu, chyba dlatego, że ten sezon będzie z Sarą na karku, zatem w trybie oszczędnościowym. Jeśli uda mi się zrobić choć część trawnika i zasadzić choć część zaplanowanych drzew i krzewów to będę szczęśliwa aniołek

Z drugiej strony, byłyśmy dziś na chwilę w ogrodzie, tylko w części przydomowej, a tam takie obrazki:
















Boję się wejść dalej, z obawy że zobaczę kwitnące różetaki dziwny

Okres międzyferyjny poświęciłam na różne urzędowe i organizacyjne sprawy, a w wolnych chwilach robię takie tam:








...i podejrzewam, że to właśnie opalarka i szlifierka są sprawczyniami moich ponownie bolących rąkzawstydzony Ale nie ma, że boli, smaruję maścią z żywokostu od EwyM i do przodu, póki mam noworoczny power aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM