Rozmowy przy kawie (8)
Janko!Ja dorabiałam potem, po pierwszej 'awarii' (potem okazało się, że domorosły elektryk rozłączył mi jeden kabel) od pomp ciepła. Rozpaliłam w kominku i w końcu włączył się alarm, bo ciepło nie było przekazywane do kaloryferów. Wtedy zdałam sobie sprawę, że to może być niebezpieczne, pogadałam z elektrykiem i okazało się, że się da. To nie tyle jest przełączenie na pompy - co przepust wody zagrzanej w obiegu kominka na kaloryfery. Czyli coś zamiast pompy. Jeśli dobrze to zrozumiałam.


  PRZEJDŹ NA FORUM