Rozmowy przy kawie (8)
    MaGorzatka pisze:

    No wreszcie się ubrałam (o 11.30). A to mi sobotnie osiągnięcie! Nastawiłam w brytfance kaczkę do pieczenia, a nadzienie zrobiłam z wątróbki drobiowej, surowych jaj, bułki tartej, natki pietruszki i sporej łychy przecieru z renet ze słoika. Jak już będzie prawie gotowa, to jeszcze ze 2 łyżki tego przecieru wrzucę luzem do brytfanki, żeby sosik dosmaczyć.

Będziemy za jakieś 6 godzin!lol U mnie mielone, ziemniaki i surówka, i tak wyczyn jak na weekend bez R. bo dzieci i tak mało co jedzą, a dla samej siebie to mi się zwykle gotować nie chce...ale to za jakąś godzinę, na razie chlupnęłam Cardiol (15 stopni za oknem, trzeba mieć serce jak dzwon, by to przetrwać diabeł) i walczę z opalarką aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM