A miała być tylko trawa...
Oj Basieńko, nie dość, że równolatka, to masz imię jak moja Mama wesoły Będzie mi bardzo miło gościć Ciebie.
Twojemu M współczuję takiego wyglebienia. A nie mówił, że to Twoja wina była? Bo mój zawsze, albo chociaż, że wykrakałam, a ja przecie jeno przewiduje, a to nijak sie ma do mowy wroniej, nieprawdaż?
A co do blaszaka, kotwiliśmy do gleby. Sam nie odfrunął, ale widać dla złodziei to łatwizna. lepiej zróbcie wylewkę, przynajmniej gryzonie nie będą podkopów robić. Tylko, Basieńko, weźcie pod uwagę, że w takim blaszaku latem to z 70 stopni jest w środku, albo i więcej. ja się ciągle bałam, że tam do samozapłonu dojdzie, ale na szczęście nie wykrakałam


  PRZEJDŹ NA FORUM