Rozmowy przy kawie (8)
Basiu, a Ty serio mówiłas o checi posiadania pieska, czy tylko żartem? No, bo wiesz, jeśli serio, to mam idealnego kandydata. Yogi jest u mnie do wzięcia. Pewnie dawno by był w nowym domu, gdyby nie to, że ja ledwie oddychałam w ostatnich tygodniach i nie miałam siły zająć sie jego "wyadoptowaniem". To kochany psiaczek i idealny towarzysz dla kogoś, kto chce spacerować, bo on całym sobą kocha spacerki i kocha czlowieka, ktory go te spacerki zabiera.

Yogi



No i zimy ciąg dalszy.
Śnieżka z obserwatorium na szczycie, mimo slonecznej pogody przejrzystość powietrza nie była idealna






Co za inteligentna mina



W moim ogrodzie











Owoce ligustru


"Kotki" leszczyny


Szyszki na największym świerku


Na tym wielkim świerku prawie nie ma śniegu, bo tak wiało wcześniej, że wszystko zmiotło, ale niżej na małych choinkach jest sporo.

Biszkopty zobaczyły ptaszka na śniegu i choć mają dość lat, by wiedzieć, że bieganie za ptakami nie ma sensu, to i tak miały ochotę sie zabawić w przepłoszenie. Ptaszek najwyraźniej był "swój", bo spłoszył sie umiarkowanie, podfrunął na gałąź metr nad ziemią i ostentacyjnie zajął się swoimi sprawami. "Nasze" ptaki są przyzwyczajone do naszych psów i nie bardzo sie ich boją lol



  PRZEJDŹ NA FORUM