Rozmowy przy kawie (8)
i ja się powitam w śroniedziałek (w trójce rano pojawiło się takie określenie, prawda że pikne?)
U nas kilka stopni poniżej zera i nie ma wiatru wesoły
Miłego dnia

Wczoraj miałam popołudnie pod znakiem użalania się nad psem. Wróciliśmy z M i z psiakiem ze spaceru, a tu się okazuje, że gdzie tylko postawi lewą tylną łapę, to zostawia pełno krwi. No i była akcja opatrunkowo - miziana z utyskiwaniem, jaki to on biedny i jaki dzielny.


  PRZEJDŹ NA FORUM