A miała być tylko trawa...
Widziałam, że zakładasz wątek, nawet udało mi się kawałek przeczytać, ale brak możliwości technicznych spowodował, że dopiero teraz mogę się oficjalnie wpisać, choć jak widzę, odwiedziła Cię już moja Dorothy Perkins lol Co do mocnych, pachnących, ciągle kwitnących róż pnących to zdecydowanie mogę polecić New Dawn...ja róże traktuję bardzo po macoszemu, tzn. sadzę i mają rosnąć i ND takie traktowanie znosi doskonale...w tym sezonie kwitła mi chyba z pół roku (skończyła w listopadzie), przyrosty ma po parę metrów na sezon i generalnie mogę polecić, sama zamierzam wiosną dokupić wersję czerwoną i białą aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM