Rozmowy przy kawie (8) |
Dobry wieczór ! rany już następna strona a ja jeszcze na pierwszej nie byłam he, eh ale miałam dzień z przyśpieszeniem nieziemskim .Ludu kochany w ciągu godziny musiałam doprowadzić dom do jako takiego wyglądu w momencie kiedy porozkładałam wszelkie papiery do przeglądnięcia. Dostałam wiadomość że za godzinę przyjedzie do mnie rodzinka z daleko i z bliska a co niektórych nie widziałam z 20lat. O pomoc przyszłej kuzynki musiałam prosić. Zupełnie nie byłam przygotowana ale zupką ich poczęstowałam a w sumie jestem bardzo zadowolona. Rodzinka ściąga ze Świata gdy my zaczęliśmy odnawiać chałupkę. he, he Wieje bardzo drzewa proboszcza bardzo groźnie szumią. Dla nie wtajemniczonych naprzeciwko mam plebanie na wzgórzu a tam są wielkie klony których liście bardzo śmiecą moje podwórko. Małgosiu to masz szczęście że tylko konar Ci urwało mnie całą starą jabłonkę wyrwało z korzeniami a Ty jeszcze drzewo uratujesz. Iwonko radio podało że u Ciebie bardzo wieje. A jak rodzince opowiedziałam historię lustra nie chcieli wierzyć a ja Ciebie ściskam mocno. Tu może trochę prywaty jest wybaczcie. Oj ale by się dzisiaj ciacho Basi przydało. o ja też coś kombinuję z remontem i w styczniu musze zaklepać ekipę...teraz sza nic nie powiem he, he O czy ja kogoś nie ominęłam...oj stresuję się żeby nikogo nie urazić...wybaczcie babci |