A miała być tylko trawa...
Oluś, witam Cię serdecznie i zapraszam do dalszej lektury, już nie będzie aż tyle emocji. Postaram się stworzyć sielski nastrój, co zapewne mi nie wyjdzie zmieszany
Aniu, współczuję Ci tej kradzieży. Najgorsze, że człowiek w pewnym momencie zaczyna bawić się w ochroniarza, bo czegoś tam trzeba pilnować, bo ukradną. Nie przepraszaj, Aniu, pisz, pisz o odczuciach i nie tylko wesoły
Janeczko, jeżeli tak wyglądają Twoje przedogródki, to powinnaś założyć nie jeden, a trzy wątki!!! Ależ ta rewitalizacja przysłużyła się tej róży, szukałam Minehaha w necie i dowiedziałam się, że to róża wichura, ten epitet świetnie oddaje to co zobaczyłam w Twoim przedogródku. Tylko nigdzie jej nie sprzedają smutny
Janeczko, co do Męża, to jego finezyjność nieco opadła, szczególnie jeśli chodzi o eliminację chwastów z trawnika, ale kosić lubi i umi i chwała mu za to, bo jest co kosić
Iwonkojak to miło, równolatko wesoły No to jesteśmy 3 ujawnione równolatki : Ania, Ty i Ja. Co do kradzieży, to nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał, fakt, że tym czasie mało kto nocował w naszej okolicy, a policja zamknęła sprawę 1 dzień później - tak szybko działają oczkoAle po latach przyznam szczerze, że wręcz się cieszymy z tej kradzieży, bojak mój mąż wziąłby się za rozbudowywanie garażu, to podejrzewam, że zapachniałoby to klęską i pewnie dojrzelibyśmy do budowy czegoś solidniejszego. A tak zrobiliśmy to wcześniej i taniej, bo wtedy materiały budowlane nie były jeszcze drogie.
Ewuś, po wielu wzlotach i upadkach u mnie też zagościła lawenda, ale nie mam szans na taką piękną ścieżkę jak Twoja, bo u nas ciągle wieje, nawet jak nie wieje, to wieje. Przy jednej ze ścieżek ostała mi się jedna, a resztę mam przy domku i na różance, ale nie uprzedzajmy faktów wesoły To w dalszej części opowieści

Pozdrawiam sobotnio całą brać kompostową (czy ze względu na przeważającą rolę płci pięknej na tym forum, nie powinnam napisać: siostrość kompostową? )


  PRZEJDŹ NA FORUM