A miała być tylko trawa...
Asiu nie czytałam jeszcze Twoich ostatnich postów ale przeglądając pobieżnie Twój wątek zauważyłam pytanie do mnie. Tak to prawda, nie mam wątku ale nie mam też ogrodu tylko 3 przedogródki i mały skalniaczek. Róża, o którą pytasz to róża pozostawiona przez poprzednich właścicieli domu. Wprawdzie była bardzo zaniedbana i był to gęsty krzew raczej podobny do róży parkowej niż piennej rosnący w kępie trawy wysokiej do pasa ale po moich bardzo intensywnych zabiegach rewitalizacyjnych (Można użyć to słowo do roślin? Muszę później to sprawdzić) zarosła pergolę i praktycznie cały płot. Moja córka zidentyfikowała ją jako Minehhaha. Poniżej podaję Ci odpowiedni link do Minehaha. Moim zdaniem może to być także Dorothy Perkins. Ale ani ja ani moja córka nie jesteśmy ekspertami różanymi i dlatego nie biorę na siebie odpowiedzialności, że to co Ci napisałam jest prawdą.
http://www.roses.webhost.pl/category/encyklopedia-roz/page/318/

ps. Rzeczywiście trawa przystrzyżona jak na porządnym korcie tenisowym albo dobrym boisku piłkarskim. Czy M. nadal tak finezyjnie kosi?


  PRZEJDŹ NA FORUM