Rozmowy przy kawie (7)
Beatko Beatrice taki widok mam teraz przed sobą. To jest zdjęcie sprzed 3 dni i jest tylko dla Ciebie i Zuzanny. Grudniki miłość i chluba M. są w legnickim mieszkaniu.



Psiary i Kocie Mamy mam nadzieję, że Wasze pupile przeżyły jakoś tę noworoczną strzelaninę? doszły już do równowag?
Małgosiu pojechałaś na bigos czy jednak wybrałaś własne frykasy? Jak łapka Burka? Nie lubię pisać takiego pejoratywnego imienia dla tak pięknego psiaka, przypominającego mi na dodatek pierwszego psa Córki (jest już od dwóch lat za TM), którego odratowała przywiązanego do drzewa w lesie z pokiereszowaną łapą - 13 szwów.
Justynko Roza jak Synek? Mam nadzieję, że już troszkę lepiej.
Bogusiu skończyłaś już pracowy maraton świąteczny czy jeszcze idziesz jutro do pracy? Mam nadzieję, że już odpoczywasz i znowu poszyjesz coś pięknego.
Darko a do tego soku z cytryny można dodać choć troszkę wody i cukru? Nie umiem wypić samego soku! Stosujesz taka kurację przez cały rok czy tylko w stanach zagrożenia?
Pat niestety nie miałam możliwości położyć się bo musiałam pozałatwiać trochę urzędowych spraw, oprócz tego byłam z wizytą u mojej Mamy i Siostry. Musiałam także odwiedzić moich bliskich zmarłych na cmentarzach w dwóch miastach. Jutro też mam dwa umówione spotkania serwisowe. Będę chorować później po powrocie do siebie jak wyprowadzę psy na spacer. Wiem, wiem jestem mądra jak trzeba zmobilizować kogoś innego ale ... Jak Wasze zdrowie i humory?


  PRZEJDŹ NA FORUM