Rozmowy przy kawie (7)
Pati moja Ela nie uznaje żadnych antybiotyków, nawet zła na nią nie raz byłam, bo dziecko się wręcz dusi a ona uparcie oklepywania stosuje i jakieś bańki gumowe dziecku wali na plecy,jakiś drenaż płuc-to dla mnie czarna magia a ona potrafi, herbaty z imbirem parzy, inhalacje, wziewy itp.Ostatnio nawet zapalenie oskrzeli wyleczyła 9-letniemu Kubie-astmatykowi bez antybiotyków.Do lekarza chodzi też z dziećmi ale antybiotyków nie wykupuje....
Może Cię skontaktuje z nią przez FB?


  PRZEJDŹ NA FORUM