In Vino Veritas
Wino powstało, aby radować i czynić ludzi szczęśliwszymi, lecz nie pijanymi
Basieńko no to masz fachowca jak nie wiem co! Ja jako amator czerpię wiedzę z literatury i z własnych doświadczeń.
Ja mam zdecydowanie inklinację do win czerwonych wytrawnych. Białe piję znacznie rzadziej i raczej jako chłodzący napój w upalne wieczory. A na krążenie kochana, to może naleweczka z głogu?
Krzysiu za znawcę się co prawda nie uważam a i wina nie znam, ale moja opinia jest taka: Twoja ocena odpowiada moim doświadczeniom z winami musującymi. Generalnie dolna, najniższa, nieprzekraczalna granica pijalności takich win to 20 zł. Tańsze to już są rozwodnione popłuczyny, często gazowane i dosładzane, czasem pasteryzowane, aby nie było powtórnej fermentacji, a nie są wina produkowane metodą szampańską lub pokrewną. Przyzwoitą Cavę można już kupić za 40-50 zł i wtedy żałować nie będziemy. Oczywiście można kupić z wyższej i za 100 zł jeśli ktoś chce.Jako alternatywę można kupić niezawodne Prosecco. Z najnowszych recenzji wynika, że w Lidlu jest bardzo przyzwoite Cremant d’Alsace Brut Rose za trzy dychy. Można kupić i porównać z tym co piłeś i "znaleźć 10 szczegółów, jakimi różnią się te dwa obrazki" wesoły

O winach musujących napisze kilka słów niebawem.


  PRZEJDŹ NA FORUM