Cuda na kiju!
O różnych dziwnych rzeczach, które są jadalne :)
Tu dzielimy się wrażeniami ze spożywania produktów nieoczywistych wesoły

Na początek - suszymy kwiatki. Wiemy dobrze, jakie ceny osiągają herbaty z dodatkiem płatków kwiatów czy innych "upiększaczy".
Odkąd mieszkam na wsi, sama zbieram i suszę różne kwiatki, które potem dodaję do liściastej zielonej herbaty. Można je też dosypywać do czarnych i innych herbat, takich, jakie lubicie.

Jadalnych kwiatków jest mnóstwo, zaczynając od róż, których płatki są jadalne. A poza tym: koniczyna, robinia zwana akacją, stokrotki, rumianki, chaber bławatek, nagietki.
Zbieram, rozkładam na ściereczkach i suszę w cieniu, najczęściej w sieni na stole. A potem mieszam z herbatą w różnych konfiguracjach.







  PRZEJDŹ NA FORUM