Rozmowy przy kawie (7)
Witam serdecznie w świąteczne popołudnie, bo jeszcze święta trwają, co nie?

Ja bardzo miło je spędziłam razem z rodzinką i wnukami i nawet wypaśne prezenty dostałam od gwiazdora, bo byłam grzeczna noooo dostałam gofrownicę, kosz wiklinowy i kosmetyki, gwiazdor był łaskawy w tym roku hihi
Teraz leżymy z mężem na kanapie i sadełka zawiązujemy, ale od jutra ponownie do pracy, więc sadełko się spali samo hihi a przed świętami tyrałam 13 godz i myślałam, że padnę na mordkę, ale dałyśmy radę, a na święta się nie zgodziłam pracować, za żadne pieniążki, nie warto padać na mordkę dla prywaciarza taki dziwny ..u mnie śnieg spadł, więc u Pati pewnie też się zabieliło, bo czekała Ona w tym roku na to białe jak nigdy hihi więc ma, ale jak przyjdzie Jej odśnieżać autko to się odechce hihioczko a co do gardła to chyba wirus biega sobie i zaraża, bo mój mężuś jęczy od rana na gardło, oby mnie nie złapało, bo jak mnie dorwie, to pół roku znowu chorować będęzmieszany..nie wiem jak u was, ale ja mam wrażenie,że to sprzątanie przed świętami to powinno się zrobić po świętachoczko no bo kosz prania mam i w ogóle te gary ciągle w zlewie zalegają i zalegają nie wiem skąd się tam biorązakręcony
No to teraz czekamy na sylwestra, w który też będę tyrać i Nowy Rok też i potem to tylko wiosny wyglądać będziemy, co nie?


  PRZEJDŹ NA FORUM