Rozmowy przy kawie (7)
Witam w 3 niedziele adwentu



Janeczko aż trudno uwierzyć ,ze tyle kwiatuszków u Ciebie kwitnie na nowo , załóż koniecznie swój wątek ogrodowy
( bo chyba nie masz , albo ja oślepłam i omięłam)
zainteresował mnie żółty jaśminowiec aniołek
Z tym przeziębieniem to teraz trzeba uważać , ja sama się leczyłam przeszło miesiąc , eM po wizycie u lekarza 2 tygodnie.

Tak czytam o daniach wigilijnych i co dom to trochę inna tradycja , u nas króluje tradycyjnie kutia , ale zawsze miałam ochotę podobnie jak Katee na kluski z makiem . Moze kiedys złamiemy tradycje i zrobimy kluskilol

Anitko Oj, ta pracy przy pozyskiwaniu drzewa na opał cięzka jest i trudno się dziwić ,że Cie wszystkie gnatki bola . Moja siostra ze szwagrem tez do niedawna w ten sam sposób kupowali drzewo , ale jak oberwała grubym konarem przestała jezdzic do lasu . To cięzka robota dla mężczyzn , ale rozumiem ,ze jak nie ma wyjścia to i "słabe " kobiety potrafią pracować za dwóch.
Szkoda ,ze z tym transportem tak kiepsko macie.

Wyciagnęłam choinkę z opakowania i szykuję do ubierania .
Po obiedzie przy swiątecznych piosenkach ubierzemy razem z eMem ,
W tym roku kupiliśmy nowe oświetlenie , białe jednokolorowe kuleczki ledowe , ale coś mi sie wydaje ,że zbyt ostro świecą i nie wiem czy nie pozostaniemy przy starych kolorowych.

aaa jeszcze odnosnie kutii , pamietajcie ,ze do niej kupuje sie specjalna pszenicę, taka obrana z łusek
pisze o tym , bo kiedyś nie wspomniałam o tym mojej znajomej i ugotowała zwykła
oczkolol


  PRZEJDŹ NA FORUM