Rozmowy przy kawie (7)
Aniu, nie mogę. Nie chodzę na zarobek. Jeśli chcę mieć co do pieca wrzucić, to muszę. Nie zostawię eMa samego w lesie, bo będzie tam siedział do wiosny. Chociaż nas dwoje to tez zbytnio sprawy nie załatwia, bo co ja mu się tam napomagam ze swoją malutka siekierką. Tata jeszcze trochę w soboty pomoże, ale siły już nie te. Wszystko byłoby dobrze, gdybyśmy mieli swój transport, a nie mamy. Nie mamy czym zwieść, a co kogoś pytamy, to nikt nie ma czasu, już drugi tydzień.płacze I to mnie tak dziś wkurzyło. W końcu nam rozkradną to co naukładaliśmy, a już dziś nie mogłam się kilku ładnych kawałków doszukać.smutny A wozimy po troszku naszym samochodem, ale to śmiechu warte rozwiązanie.


  PRZEJDŹ NA FORUM