Rozmowy przy kawie (7)
Margolciu, uszka robię wcześniej i mrożę, dawniej robiłam w Wigilię z jęzorem na brodzie, ale los przycisnął i okazało się, że można. Dla mnie mógłby być sam barszcz z uszkami, karpia mam w głębokim poważaniu, a śledzie robią się mimochodem dzień przed. W tym roku kolacja będzie wyjazdowa, co cieszy mnie niezmiernie, bo nie ja zostanę ze stertą garów


  PRZEJDŹ NA FORUM