Nasze kociaczki
Superasty ten kot gotowy do spozycia, o wazonowym nie wspominając, ale wolę się już głośno nie zachwycać, bo znowu coś Mikołaj podrzuci taki dziwny

moje podrzuty mają się nieźle, pod naszą niedawną nieobecność łaskawie weszły do domu i łaskawie pozwalają mi wyrazić zgodę na wylegiwanie się na (Rydzyk) lub za (Putin) kanapą. Imiona są robocze, u rudego związane z karnacją u czarno-białej z wyrazem paszczylol Jutro może rydzyka uda się podstepnie wepchnąć do kontenera, bo ma chore oko i wymaga pilnej wizyty u lekarza.

koty domowe natomiast spędzają zimę jak zwykle

pilnując dzieci w wyrkach:



albo pilnując koryta:




  PRZEJDŹ NA FORUM