Dwa w jednym, czyli miejska dżungla
Aniu no właśnie W. wczoraj patrząc na te moje zdjęcia stwierdził, że smutne obrazki pokazuję wesołyAle potem doszedł do wniosku, że piękno wszędzie można dostrzec, nawet w tych martwych badylkach. A na zdjęciu, które wskazałaś to jest faktycznie trzmielina oskrzydlona. Dopiero jak liście zrzuci, widać w całej okazałości te skrzydełka na pędach.
Justynko Kicia generalnie przyjmuje formę zwiniętą przez większą cześć czasu. Ale postaram się jakąś sesję foto jej zrobić. Teraz wygląda śmiesznie, bo futro zimowe zrobiło z niej prawdziwego puchacza wesoły Choinką zainteresowała się raz i od czego czasu ma pamiątkę w postaci blizny na rogówce. 4 lata temu wbiła sobie igłę tak skutecznie, że oko leczyłam półtora miesiąca. Jako pers ryjek ma płaski i jak chce coś wziąć do mordki to zbliża całą buzię, no i do oka coś jej czasem wtedy włazi.
Janeczko przymierzam się, żeby stroiszem okryć bratki. Widzę, że listki są w porządku, kwiatki tylko przymroziło. Dziś jest ok. 2 C na plusie to trochę wody pociągną i może się nieco zregenerują.


  PRZEJDŹ NA FORUM