Dwa w jednym, czyli miejska dżungla |
W sobotę jakoś mnie leń dopadł i tak jakoś smutno mi było. Zostałam w domu, ale dziś postanowiłam trasę tradycyjnie zrobić. I dobrze, bo nastrój znacznie lepszy Potem zajrzałam do ogrodu, który teraz w zasadzie jest dwukolorowy: brązowo-zielony. No, ale w zasadzie to powinien być biały Hortensje, których nie skosił W. w szale cięcia całkiem ładnie wyglądają z tymi suchymi badylami Suchych badyli ciąg dalszy I kilka mokrych badyli Wawrzynek wilczełyko troszkę zgłupiał A wrzosy po prostu kontynuują kwitnienie A oto ciemiernik w trakcie aneksji rabaty frontowej. To roślina mateczna: A to siewki, które są wokół całej rośliny pomiędzy rozłożonymi liśćmi: Na czas i chęci czekają donice z kompostem i zrębkami do kopczykowania róż: oraz nieco stroisza Bratki póki co wyglądają na żywe, choć elementem ozdobnym trudno jest je nazwać. |