In Vino Veritas
Wino powstało, aby radować i czynić ludzi szczęśliwszymi, lecz nie pijanymi
Aniu to ja dziękuję Ci za wizytę! Z białych win, jak widziałaś w części dotyczącej stołu wigilijnego, polecam Rieslinga i Gewurztraminera przede wszystkim (choć te konkretne opisane są jeszcze nie zdegustowane). A to dlatego, że można znaleźć je w przyzwoitej cenie w stosunku do jakości. Czasem trafi się austriacki Veltliner - klasyka z tamtych stron. Poza tym umbryjskie Orvieto lub weneckie Soave, delikatne, niedrogie, do ryb jak znalazł. Niestety dobre "francuzy" są raczej kosztowne, choć czasem można trafić np. na przyzwoite Petit Chablis, które nie zdrenuje kieszeni, a do ryby będzie doskonałe. Może dopadniesz jakieś ciekawe Chardonnay z Nowego Świata (Australia czy RPA), tak ja ja wypróbuję to z USA.
Nie wspominam nic o winach musujących ani białych słodkich, likierowych, bo to zupełnie odrębna kategoria wesoły
Wina różowe nieodmiennie, choć może stereotypowo, kojarzą mi się z majówką. Powstają z winogron szczepów czerwonych, ale proces maceracji ze skórką jest krótszy, dlatego zawartość barwnika jest znacznie mniejsza. Mają smaki owocowe, kwiatowe aromaty, więc ja piję je wyłącznie w wiosenne ciepłe wieczory wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM