In Vino Veritas
Wino powstało, aby radować i czynić ludzi szczęśliwszymi, lecz nie pijanymi
Po Wigilii następują dwa dni świętowania, nie łudźmy się, głównie przy stołach wesoły Mamy także zazwyczaj zmianę menu na zdecydowanie mięsne, a więc i wina dobieramy inne. Kto zatem nie siada za kierownicę, nich popróbuje czegoś, co skomponuje się z potrawami na stole i atmosferą przy stole wesołyWybór jest praktycznie nieograniczony, również jeśli chodzi o wina czerwone.
My nie mamy sprecyzowanego menu, zatem poszłam w klasykę, choć zrobiłam wyjątek dla jednej pozycji. Oto, co przewiduję w tym roku:

Bellini Chianti Rufina Riserva DOCG 2011



Chianti to wino włoskie oczywiście, które jest chyba najbardziej znane. Produkowane jest w pięknej Toskanii, gdzie przeprowadzają się wszyscy bogaci Amerykanie, Anglicy i potem piszą o tym książki, które czytają ci, co nigdy nie będą mieli tyle pieniędzy, żeby choć kupić kilka starych dachówek z dachu toskańskiej willi bardzo szczęśliwy
Od 20 lat zgodnie z prawem w skład Chianti może wchodzi tylko jeden szczep winny : Sangiovese, czasem z niewielką domieszką canaiolo,cabernet sauvignon czy merlot. Zatem informacji o składzie szczepów na etykiecie raczej nie będzie, bo i po co.
Ale co na tej etykiecie znajdziemy? W tym wypadku poświęćmy trochę uwagi również szyjce butelki.



Tu widzimy, poza banderolą akcyzową naszego Ministerstwa Finansów, banderolę czy też plombę nakładaną na wino o apelacji DOCG czyli Denominazione di Origine Controllata e Garantita ( wino ma gwarantowane kontrolowane pochodzenie). Banderola ta wskazuje, że wino zostało sprawdzone pod względem jakości przez licencjonowanych ekspertów rządowych przed zabutelkowaniem. Niektórzy jednak twierdzą, że oznaczenia tego typu często niczego nie gwarantują, większą gwarancję daje renoma producenta.

Na etykiecie:



Rufina to wskazówka dotycząca podregionu Chianti (jest ich wszystkich osiem, w tym serce regionu, gdzie produkuje się Chianti Classico), z którego wino pochodzi. To akurat wyprodukowano w północno-wschodniej części, nazywanej właśnie Rufina. Tu panuje najchłodniejszy klimat, więc i wina będą dość kwasowe z dużą zawartością tanin, ale spodziewam się smaku wiśni i śliwek charakterystycznych dla Sangiovese.
Riserva to z kolei informacja o tym, że wino przebywało w beczkach i butelce w sumie co najmniej 3 lata, zanim poszło do sprzedaży.

Kontretykieta



Tu dodatkowo informacja o zawartości alkoholu i krótka charakterystyka wina. Polecane jest do potraw mięsnych, a więc będzie jak znalazł.

Druga buteleczka to zakup z Lidla. Trochę nieracjonalny, ale postanowiłam z ciekawości a po części z próżności postawić na stole wino papieskie czyli

Chateauneuf du Pape 2013



Wino pochodzi z Francji z Doliny Rodanu w regionie położonym niedaleko Awinionu czyli w południowej części. Na poczatku XIV w. papież Clemens V, wielbiciel burgundów, przeniósł stolicę państwa kościelnego właśnie do Awinionu. Jego następca Jan XXII wypromował lokalne produkty winiarskie i znacznie podniósł ich jakość. No i tak powstało wino papieskie, które obecnie uchodzi za jedno z najbardziej cenionych win z tego regionu. Na butelce tradycyjnie umieszcza się emblemat z papieską tiarą oraz kluczami św. Piotra.
Szczep główny, z którego produkuje się trunek to aromatyczny Grenache, dobry do kupażowania z innymi. W Ch-d-P możemy mieć kupaże z 13 zatwierdzonych szczepów.

Na etykiecie:



Widzimy, że wino ma apelację AOP(inaczej AOC ), o której już pisałam jakiś czas temu. Co sprawiło, że pomimo zachęcającej ceny (39,99 zł) ręka mi zadrżała zanim włożyłam butelkę do koszyka? Otóż rocznik 2013. To stanowczo za wcześnie, aby takie wino wypuszczać na rynek rok po wyprodukowaniu. Grenache potrzebuje czasu, aby zbudować trwałość, smak i aromat. No, ale jak powiedziałam, próżność zwyciężyła, a alternatywą są doskonałe Ch-d-P w cenie powyżej 150 zł, co na razie pozostaje poza moim zasięgiem wesoły

Kontretykieta:



Co do zasady wino to dobrze komponuje się z mięsem o zdecydowanym smaku a podobno także i z grzybami! Zobaczymy, czy było warto, czy jednak próżność zostanie ukarana wesoły

Ostatni zakup, w pewnym sensie eksperymentalny, bo region Włoch z którego wino pochodzi, jest mi słabo znany. Chodzi o Górną Adygę - południowy Tyrol.

Muri Gries Lagrein Alto Adige DOC



Wino wyprodukowano z lokalnego szczepu Lagrein, który daje wina z charakterem, głębokie, o wysokiej zawartości tanin, które redukuje się nieco poprzez leżakowanie w beczkach dębowych i skrócenie procesu maceracji. Winnice zlokalizowane są w okolicach miasta Bolzano, znanego tym, którzy uprawiają narciarstwo wesoły Ja w Bolzano byłam co prawda latem, ale z sentymentem wspominam to przepiękne miejsce otoczone Alpami i Dolomitami. I wbrew pozorom jest to miejsce, które latem dorównuje temperaturami nawet Sycylii!

Na etykiecie nic po włoskuwesoły



Tu z powodu bliskości Austrii używa się powszechnie języka sąsiadów.
Muri-Gries to producent, którym jest... opactwo benedyktyńskie, gdzie piwnica fermentacyjna znajduje się w kolegiacie wesoły

Kontretykieta



Z niej dowiadujemy się o apelacji DOC Denominazione di Origine Controllata, czyli teoretycznie o stopień niżej w klasyfikacji win włoskich od DOCG. Jak wyżej pisałam, ta klasyfikacja nie zawsze sprawiedliwie traktuje wina lepszej i nieco niższej jakości. Czasem nawet względy polityczne pozwoliły zaklasyfikować dane wina tu czy tam. Zatem jest to jakaś wskazówka ale raczej nie dająca stuprocentowej "Garantita" bardzo szczęśliwy

Wino to budzi moją ciekawość wesoły

Na koniec kieliszek do podawania win czerwonych. Ja uwielbiam kieliszki na wysokiej smukłej nóżce z jak największą czarką, choć znawcy polecają różne kształty do różnych win czerwonych.
Ja mam takie:



Do win o bogatym, intensywnym aromacie ma może zbyt szeroki wylot, ale póki co będzie mi służył wesoły
Pamiętajcie o właściwej temperaturze serwowania! Kontretykieta wskaże Wam drogę wesoły



  PRZEJDŹ NA FORUM