Rozmowy przy kawie (7)
Dzień dobry! u nas ślizgawka, wychodząc na taras rano z żarciem dla ptaków zaliczyłam niezły piruet bardzo szczęśliwy Boję się iść biegać, choć w lesie pewnie jest OK. Ale mogę sobie na poczet spalania kalorii zaliczyć wczorajszy wieczór na koncercie! No, wyskakałam się, jak już dawno nie bardzo szczęśliwy Super atmosfera i żywiołowa publiczność. A w niemiłosiernym ścisku przy wyjściu nikt się nie pchał, wszyscy żartowali i widać było wzajemną życzliwość.
Czego i Wam serdecznie życzę bardzo szczęśliwy



  PRZEJDŹ NA FORUM