Rozmowy przy kawie (7)
Witajcie sobotnio
Miłe przywitanie ze strony Kompostownika na samo wejście bardzo szczęśliwy Zapewne "Mikołajowe" ręce zza Odry to uczyniły oczko

Niby dzień wolny roboczo i była nawet chęć dłuższego spania czy leżakowania ale ... niestety.... siła wyższa budowy Ikei zza płotem wszystko puściła w niwecz . Wibracje takie, że cała chałupina drży, statory w szafach "maszerują" po półkach, ..... i z mojego założenia wieczornego nici diabeł
Mikołaj do mnie również nie zajrzał i mam do niego żal przeogromny, Łączę się w bólu z mi podobnymi



  PRZEJDŹ NA FORUM