Witajcie sobotnio Miłe przywitanie ze strony Kompostownika na samo wejście Zapewne "Mikołajowe" ręce zza Odry to uczyniły
Niby dzień wolny roboczo i była nawet chęć dłuższego spania czy leżakowania ale ... niestety.... siła wyższa budowy Ikei zza płotem wszystko puściła w niwecz . Wibracje takie, że cała chałupina drży, statory w szafach "maszerują" po półkach, ..... i z mojego założenia wieczornego nici Mikołaj do mnie również nie zajrzał i mam do niego żal przeogromny, Łączę się w bólu z mi podobnymi
|