Rozmowy przy kawie (7)
Lucynko, no aż TAAAK daleko to nie jest, ja tam do EwyM w Góry Sowie jeżdżę...taki dziwny

Popakowałam prezenty i....myślicie, że pęcherznice cięte w grudniu bardzo się obrażą? Musiałam błyskiem materiał na rózgi pozyskać, a tylko one rosły w zasięgu światła z ganku...i tak mało nóg nie połamałamtaki dziwny

A tak w ogóle to dziś dzień cudów....dobra wróżka Zuzanna sprezentowała moim kotom full wypas wikt w ilości, która pozwoli mi bez lęku otworzyć szeroko wrota stajni dla kolejnych podrzutkówlol Stajniowe przybłędy pokażę zaraz u siebie, bo aż z wrażenia dały się w końcu sfotografowaćaniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM