Rozmowy przy kawie (6) |
Psie mięsko mnie jakoś nie pociąga, bo jak sobie wyobrażę Okusia na talerzu Szkolenie było makabrycznie nudne, nieprzydatne, ale jest obowiązkowe. Jutro powtórka. Po powrocie niespodzianka, bo lód z chodników i naszej drogi stopniał Po dwóch dniach balasowania po czystym lodzie i zazdroszczenia psu 4 łap, wreszcie jest komfort. No prawie, bo zrobiło się błotko |