Rozmowy przy kawie (6) |
Bry, kawa podana, ale podająca jeszcze śpi Wczoraj wszystkie odpadłyśmy wkrótce po 22, co dla Sary jest absolutnym rekordem ostatniego półrocza Gdybyż tak ta tendencja się zechciała utrzymać na dłużej... Ewo, a może ja Ci wirusa sprzedałam Jeśli tak, to bardzo przepraszam, za karę też sama dostałam Misiu jak dobrze, że napisałaś o niemyciu okien Ja moze na górze przetrę, a może też nie - na dole po kolei uszczelniam, zabijam na głucho i do wiosny ich nie ruszam, najwyżej gwiazdki na kurzu z okazji świąt narysuję dziś by trzeba kartki dokończyć ale zobaczymy czy Sarulek pozwoli, no i młoda artystka nabrała tyle zleceń malarskich, że matka ze swoimi potrzebami wyladowała na szarym końcu Nic to namaluję najwyżej sama i bedę udawała, że to dzieło Sary |