Rozmowy przy kawie (6)
No tak, widzę, że niespodziewani wędrowcy na Wigilię nie czekają, tylko się już pchają do domów... wesoły

Ogarnęłam z grubsza pracowe rzeczy, spadam, bo idziemy dziś z W.na proszoną kolację. Mam nadzieję, że nie nadrobię w jeden wieczór tego, co wybiegałam w weekend bardzo szczęśliwy

Małgoś pozdrowienia dla Burka-Połamańca!


  PRZEJDŹ NA FORUM