Rozmowy przy kawie (6)
Dzień dobry! Ciemno i zimnawo, bo wiatr wciska ziąb do domu wszystkimi otworami neutralny Z domu się wychodzić nie chce, z łóżka takoż...jeszcze 18 dni do ferii...chyba zrobię zapasy wcześniej, tak, zeby potem do końca grudnia móc siedzieć w domu i się spod koca nie ruszać wesoły

Justynko, ta moja kocia matka to chyba bezdomna albo nadopiekuńcza, bo zostaje z małym/małą na noc i dopiero rano znika (do pracy idzie? aniołek ) A rozmawiałaś z sąsiadem, czy nie rozważyłby sterylki? choć pewnie jakby rozważał, to dawno by zrobił...rodzina mojej niani uparcie odmawia, bo nie chcą kotki męczyć...wiadomo trzy ciąże w roku to żadne męczenie, bo to sama natura diabeł

Ewo i to właśnie R. mi wczoraj o świcie oznajmił, że zachwycałam się Twoim rudzielcem i proszę bardzo, Mikołaj rudzielca przyniósł aniołek

Basiu chyba musisz przywyknąć, mała najwyraźniej znalazła ciekawe miejsca w okolicy albo interesujące towarzystwo i jak raz je odkryła, to już będzie łazęgować zakręcony Moja szara kocia masa na zimę wróciła do domu, bo wygodne są i wolą spać na kaloryferach niż w krzakach, ale latem to tylko raz dziennie u koryta się stawiały aniołek

Aniu to jeśli się da, jedź do pracy później, może trochę lód stopnieje lub posypią piaskiem?

no to stawiam kawę okolicznościową zimowąwesoły


(zdjęcie ze strony cutestfood.com)


  PRZEJDŹ NA FORUM