Rozmowy przy kawie (6) |
ziiimno...jakiś puknięty termometr mam, bo ciagle pokazuje 5 stopni,a tymczasem musiałam kurtkę zimową wyciągnąć Poranek udany, bo tylko jedno targanie Sary, obleciałam też zakupy przedweekendowe, kupiłam karkówkę, żeby zrobić w keczupie, skoro tak polecacie a także zapas słodyczy na sobotnie obżeranie A w niedzielę rozjeżdżamy się w dwie strony Dolnego Śląska (trzeba korzystać, jak paliwo tanie ), zatem weekend szykuje się miło Iwonko, to zrób dziś schabowe i każde puknięcie tłuczkiem w kotlet wizualizuj jakby to eM był tym kotletem mnie czasem pomaga Zuziu to oby szybko zleciało do tej 16! A reszta wstawać proszę, przygotowania przedświąteczne czekają i trzeba by tak z kwadrans poświęcić na afirmację śniegu, skoro w Sejmie modlili się onegdaj o deszcz i pomogło, to najwyraźniej działa, zatem utwórzmy lodowy krąg i mruczmy rytmicznie "śnieguspadnijśnieguspadnij" |