Rozmowy przy kawie (6) |
Dzień dobry! Czekolada już pewnie wystygła, to przychodzę ze świeżą kawą: rozbudzona jestem niezwykle, bo piec wygasł, a nic tak człowieka zmiętolonego po nocy nie stawia na nogi jak walka z pogrzebaczem i noszenie wiaderek węgla![]() ![]() |